poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Krywulka?

Tym razem wzięłam się za koralikowy naszyjnik.
Wzór najprostszy z możliwych - siateczka.
A jednak roboty przy nim co nie miara...

Po wybraniu kolorków i zadecydowaniu o kolejności oraz po 6 godzinach pracy - taki oto efekt :]

...a to zaledwie 1/6 całości, ale jak tylko skonczę to zrobię zdjęcia. Mam nadzieję, że juz wkrótce :]

wtorek, 1 lipca 2014

"Ale plama - czyli, jak uratować ulubiona koszulkę"

     Zaczął się sezon owocowy jakiś czas temu, na dwór w lekkich koszulkach się wychodzi. Tu lody, tam truskawki, jeszcze gdzie indziej czekolada - chwila nieuwagi i gotowe plama, jak się patrzy (najmłodsi mają w tym jeszcze większe doświadczenie ;])
     Wiele jest pomysłów i wzorów w Internecie na temat zamalowywania plam na ciuchach, tutaj prezentujemy nasz.

     Potrzebne będą:
  • poplamiona koszulka ;]
  • farby i kredki do malowania po materiale,
  • pędzle,
  • i najważniejsze - pomysł na obrazek;


     - najpierw kredkami szkic i wypełnienie (jak widać powyżej plama jeszcze nie jest zakryta, ale to nic nie szkodzi);
     - obrazek zaczyna nabierać życia (plamy już nie widać :]);
     - odrobina konturu frbą do materiału dla podkreślenia wzoru i koszulka, jak nowa a nawet jeszcze lepsza, bo jedyna w swoim rodzaju :]

Pomysłów wiele i każdy rysuje/maluje, jak mu w duszy gra. Można spokojnie dać taką koszulkę dziecku do pomalowania (oczywiscie pod kontrola dorosłego) np. z narysowanym szkicem ulubionej postaci z bajki, zabawa będzie na całego.





sobota, 3 maja 2014

Ogrom pracy ręcznej :)

Ostatnio pracuję nad bardzo dużym projektem a w zasadzie kilku na raz. Przez dłuższy czas nie mogłam wrzucić zdjęć, gdyż w tym całym chaosie mój kabelek z USB od aparatu schował się z niewiarygodną wręcz precyzją, powodując u mnie irytację w połączeniu z lekką furią, przez którą
o mało nie rozniosłam mieszkania :) Ale znalazłam! Mieszkanie też na szczeście ocalało, niestety chaos rónież. No cóż, bywa.
Co do projektu, jak co wiosnę wraz z rozpoczęciem sezonu wiosenno-letniego szyję. Dużo
i ręcznie. Pokłute igłą palce już przestały prosić o odpoczynek ale teraz dopraszają się
o jakieś pancerne nakładki ochronne :)
Dodatkowo zbliża się też Castle Party i inne imprezy okolicznościowe do których już najwyższa pora przygotować i podreperować stoisko.
Poniżej pare zdjęć tego co się dzieje w evv&ann :) Zgadniecie co to będzie??



 
A na deserek zapowiedź innego dzieła które zostanie stworzone w specjalnym stylu z poniższych części :)
 
 
Do usłyszenia :)
 
 
 

piątek, 4 kwietnia 2014

Warsztaty w maju z evv&ann

Na zewnątrz już coraz cieplej a dnie coraz dłuższe i bardziej przyjemne więc pora by znów wznowić warsztatowo :) Oto grafik warsztatów na maj. Na razie nie za dużo ale jeżeli macie jakieś propozycje bądź uwagi z chęcią wysłuchamy co nam macie do powiedzenia :)

HARMONOGRAM WARSZTATÓW RĘKODZIEŁA NA MAJ 2014

7.05.2014 (środa) godz.18:00 Filcowanie na mokro – Kwiatowe broszki (cena 65zł),
9.05.2014 (piątek) godz.18:00 Wire Wrapping czyli "Jak oswoić biżuterię z drucika" (cena 70zł),
16.05.2014 (piątek) godz.18:00 Podstawy szydełkowania (cena 55zł),
21.05.2014 (środa) godz.18:00 Haft Koralikowy – podstawy –Bransoletka (cena 45zł),

23.05.2014 (piątek) godz.18:00 W świecie owadów –przestrzenny haft koralikowy  (cena 70zł),
24.05.2014 (sobota) godz. 16:00 Koronka frywolitkowa – podstawy tworzenia (cena 75zł).

Kilka uwag organizacyjnych:
Zapisy przyjmowane są najpóźniej do 3 dni przed dniem, w którym odbędą się warsztaty. Minimalna ilość osób by warsztaty się odbyły– 3 osoby. Czas warsztatów od 2 do 3 godzin w zależności od rodzaju warsztatów. Zapisy prosimy kierować na adres mailowy evvandann@gmail.com lub bezpośrednio na blogu oraz facebook’u na profilu evvandann.
Po dokonaniu zgłoszenia prześlemy wam adres miejsca, w którym prowadzone będą warsztaty.
Stworzone przez Was dzieła zabieracie ze sobą.


 
 

 

 
 

 

**

 

wtorek, 11 marca 2014

Kreatywnie i praktycznie :)

Kreatywność objawia się na naprawde wiele sposobów i nie zawsze ma to związek z artystyczną biżuterią bądź dodatkami. Co wazniejsze to to, że za kreatywnościa czesto stoi potrzeba - posiadania, ulepszenia, stworzenia czegoś nowego itp... :)
W tym wypadku kreatywność objawiła się w potrzebie eksponowania naszej biżuterii ale jest to też sposób bardzo wygodnego przechowywania własnej biżu by mieć ją zawsze w jednym miejscu i pod reką a nie gdzie popadnie.
Oto sposób na przygotowanie łatwym sposobem stanowiska na biżu :)

Potrzebne rzeczy:
-zwykła ramka na zdjęcia (format wg uznania i posiadanej przestrzeni w domu),
-kawałek materiału o wymiarze ramki,
-małe magnesiki,
-klej (może być kropelka, super glue bądź inny klejący różne materiały).
 
 
Krok 1
Wybieramy ramkę, zależnie od naszych prefernecji może mieć różne kolory bądź wymiary. Wyciągamy szybkę - nie będzie nam ona potrzebna(nota bene jest to też dobrym pomysłem na wykorzystanie ramek, w których szybka uległa zniszczeniu)
 
 
Krok 2
Przyklejenie magnesików w miare równych odległościach. Im wiecej magnesów tym więcej biżuterii będziemy mogli umieścić na ramce. Odległości średnio co 3-4cm.
 
 
Ja do przyklejania użyłam Kropelki :) zarówno do magnesów jak i do materiału :)
 
Krok 3Kiedy magnesiki są już na swoim miejscu możemy przejść do kolejnego etapu. Wybór rodzaju maeriału też zależy od Was, nie może być jednak zbyt gruby ponieważ osłabi to działanie magnesów.
 

Kawałek materiału musi być wielkości wkładu do ramki ewentualnie do 0,5 cm szerszy co ułatwi przyklejanie a nadmiar wystającego materiału będzie można później spokojnie obciąć.
Klej umieszczamy tylko na brzegach ramki (nie na środku!) i czekamy do wyschnięcia.
 
Krok 4
Gdy klej już wyschnie składamy całość i umieszczamy biżuterie :)
 
 
I  Voilà!!! Baz męczącego nabijania na materiał i bez wysiłku, po prostu przykładamy biżu do naszej ramki :D
Poniższe zdjęcie jest dowodem, że magnesy działają :D
 


Podobają Wam się takie porady kreatywne??? Chcecie więcej?? ;)
 A może macie jakies inne pomysły na wykorzystanie różnych rzeczy w domu, albo szukacie porady co z czym zrobić, piszcie! Napewno pomożemy! :)

poniedziałek, 10 marca 2014

Może cos słodkiego....?

Dzis mam dla Was coś specjalnego i do tego od strony kuchennej! A nuż urzeknie jakąś miłośniczkę kulinariów wszelakich :D

Oto przepis na pączka w 7 krokach!
 
Krok 1
Pierwszy najważniejszy etap to przygotowanie ciasta, w tym celu trzeba dokładnie wymiesać wszystkie składniki i intensywnie ugniatać :D
 
 
Krok 2
Ciasto daje się już swobodnie formować i w tej formie je wypiekamy dzięki czemu nabierze ładnego rumianego koloru charakterystycznego dla apetycznego pączuszka :)
 
 
Krok 3Pączuś już wypieczony więc teraz trzeba go udekorować. W tym celu najlepiej użyć wcześniej przygotowanego lukru :) W tym przypadku wykorzystany został rózowy lukier.
 
 
Krok 4Rozlany lukier powoli zastyga.
Pączuś wygląda już całkiem apetycznie, mniam :)
 
 
Krok 5Kiedy lukier jeszcze na dobre nie zastygł i ma jeszcze jakies właściwości klejące przystępujemy do ostatniego elementu dekoracji którym jest czekoladowa posypka. Równomiernie rozsypujemy ją na naszym pączku...ach aż ślinka cieknie...
 
Krok 6Muszę przyznać, że posypka wkomponowała się idealnie i całość zaczyna wyglądac bardzo ponętnie. 
 
 
Krok 7
Pączek jest już gotowy, można oddac się podziwianiu i nie mogąc opanować ślinotoku pośpiesznie udać się do najbliższej cukierni po podobnego donuta :D
 


Koniec kuszenia na dziś, nie miejcie tego za złe, to wszystko przez słabość do słodkości :)

czwartek, 6 lutego 2014

Wiosna to czy zima?



Wiosna za oknem :D ale jeszcze kilka dni temu pogoda nastrajała do dziergania na drutach lub szydełku, bardziej niż na czółenkach. Wełenka czekała na swoją kolej od zeszłego roku (od lipca dokładniej :}), jednakże dość ciężko się robi ciepłe rzeczy w środku upałów...


Modelka niemalże spod drutów wyrwała sukienkę i nie chciała jej zdjąć nawet do spania :D


Wzór wymyślany na bierząco, jak to zwykle bywa w przypływie natchnienia :]



Zadowolona z emocji jakie sukieneczka wywołała, postanowiłam pozbyć się reszty wełenki w formie najbardziej pasującej do ciepłego splotu - czapa i komin, są bardzo ciepłe i ciut za duże na moja modelkę :] więc myślę, że po krótkiej sesji zdjęciowej będę je mogła od niej wykupić (może czekoladką?)


evv